Bieszczadzkie szlaki...

Działające przy naszej parafii Duszpasterstwo Młodzieży „Skała” w okresie letnich wakacji wybrało się wraz z ks. Karolem Stawowczykiem na niesamowicie urokliwe bieszczadzkie szlaki.

W naszą podróż udaliśmy się 1 sierpnia pociągiem PKP, który zawiózł nas do Przemyśla. Stamtąd busem dotarliśmy do miejsca naszego wakacyjnego pobytu, czyli Archidiecezjalnego Domu Rekolekcyjnego w Ustrzykach Górnych. Podczas podróży nie stroniliśmy od rozmów na wszelakie tematy, a czas upływał nam przy grach, śpiewach i podziwianiu przez okno malowniczych widoków.

Nazajutrz, po obfitym śniadaniu wyszliśmy w pierwszą trasę, której celem było wejście na słynną Połoninę Caryńską. Po powrocie z trasy udaliśmy się na obiad, a następnie na Mszę świętą. Następnego dnia zdobywaliśmy najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach – Tarnicę. Znajduje się na niej krzyż upamiętniający pobyt Ojca Świętego Jana Pawła II. Wieczorem udaliśmy się do restauracji na lody. Kolejnego dnia wędrowaliśmy do legendarnej Chatki Puchatka.

Wśród naszych bieszczadzkich wojaży nie mogło zabraknąć pobytu nad Jeziorem Solińskim – spędziliśmy tam kilka godzin. Skorzystaliśmy tego dnia z pięknej pogody i rowerów wodnych. Dzień zakończyliśmy wspólnym grillowaniem. Szóstego dnia weszliśmy na Smerek, poprzez przełęcz im. Mieczysława Orłowicza.

W drodze powrotnej odwiedziliśmy Chatę Wędrowca, by posilić się oferowanym tam naleśnikiem gigantem. Mogliśmy tam również zakupić pamiątki.

W ostatni dzień wycieczki przejechaliśmy najpierw do Przemyśla. Wybraliśmy się tam na spacer ulicami miasta i nawiedziliśmy Sobór grekokatolicki św. Jana Chrzciciela w randze archikatedry. Zwiedziliśmy także wnętrza potężnej Twierdzy Przemyśl, skąd mogliśmy obejrzeć panoramę miasta.

Gdy zbliżał się czas powrotu udaliśmy się na peron zabytkowego przemyskiego dworca. W Kielcach byliśmy późnym wieczorem - cali i zdrowi, pełni entuzjazmu i ciekawych doświadczeń.

Filip Jurkiewicz