O sakramentach cz. 12
Sakramenty w służbie wspólnocie
Po przybliżeniu sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego oraz uzdrowienia przechodzimy do ostatniej grupy, a zatem sakramentów w służbie komunii, czyli wspólnocie. O ile omawiane do tej pory sakramenty były nakierowane na zbawienie osoby, która je przyjmuje (szczególnie sakramenty inicjacji chrześcijańskiej), o tyle sakramenty w służbie komunii są ukierunkowane na wyposażenie przyjmującego je w łaski potrzebne do niesienia zbawienia innym. W Katechizmie czytamy, że „są [one] nastawione na zbawienie innych ludzi. Przez służbę innym przyczyniają się także do zbawienia osobistego” (KKK 1534). Sakramentami tymi są: święcenia i małżeństwo. W katechizmie nazwano je oba szczególnym rodzajem konsekracji: „Ci, którzy zostali już konsekrowani przez chrzest i bierzmowanie do kapłaństwa wspólnego wszystkich wiernych, mogą otrzymać w sakramentach święceń i małżeństwa szczególną konsekrację. Przyjmujący sakrament święceń zostają konsekrowani, by w imię Chrystusa karmili Kościół słowem i łaską Bożą. Z kolei osobny sakrament umacnia i jakby ‘konsekruje’ małżonków chrześcijańskich do obowiązków i godności ich stanu” (KKK 1536).
Sakrament święceń
Zacznijmy zgodnie z porządkiem proponowanym przez autorów Katechizmu od nazwy. Często mówi się o sakramencie kapłaństwa. Nie jest to jednak nazwa ścisła i warto zgłębiając ten temat nauczyć się właściwego sposobu określania rzeczywistości tego sakramentu. Polskie słowo „święcenia” mają tłumaczyć łacińskie „orditatio”, pochodzące od innego słowa, a mianowicie „ordo”. Ordo to pewien porządek, rodzaj, albo jak czytam w Katechizmie: stan. Ordynacja jest więc przyporządkowaniem do stanu – stanu duchownego. To wprowadzenie do stanu duchownego odbywa się wszakże przez obrzęd liturgiczny, którego głównym celem jest umożliwienie sprawowania świętej władzy, które ma naturę charyzmatyczną – jest dziełem Ducha Świętego. Skoro tak, to istotnie może właśnie polskie „święcenia” lepiej ukazują istotę tego sakramentu, bardziej wskazując na konsekrację niż ordynację (por. KKK 1537-1538).
Jak do tej pory nic nie powiedzieliśmy o kapłaństwie, a przecież tak najczęściej nazywany jest ten sakrament. W zasadzie powiedzieliśmy tylko, że jest to nazwa nieprecyzyjna. W tym miejscu dość powiedzieć, że sakrament święceń jest czymś szerszym niż kapłaństwo służebne. Oto dlaczego.
Trzy stopnie sakramentu święceń
W Katechizmie czytamy: „Nauka katolicka, wyrażona w liturgii, Urząd Nauczycielski i stała praktyka Kościoła uznają, że istnieją dwa stopnie uczestniczenia w kapłaństwie Chrystusa: episkopat i prezbiterat. Diakonat jest przeznaczony do pomocy im i służenia. Dlatego pojęcie sacerdos - kapłan - oznacza obecnie biskupów i prezbiterów, a nie diakonów. Nauka katolicka przyjmuje jednak, że zarówno dwa stopnie uczestniczenia w kapłaństwie (episkopat i prezbiterat), jak i stopień służby (diakonat), są udzielane za pośrednictwem aktu sakramentalnego nazywanego święceniami, to znaczy przez sakrament święceń” (KKK 1554). Święcenia obejmują więc trzy stopnie, z czego tylko dwa mają charakter kapłański. I stąd, gdy mówimy o sakramencie lepiej i precyzyjniej mówić o święceniach.
Jest też i drugi powód: ponieważ każdy ochrzczony jest przez chrzest konsekrowany do łączności z Chrystusem Kapłanem – aby uwielbiać Boga i łączyć się z Ofiarą Chrystusa – mówimy o kapłaństwie powszechnym (ludem kapłańskim jest cały Kościół). Mnożenie wszakże okoliczności, w których używamy słowa „kapłaństwo” nastręcza pewnych trudności praktycznych, stąd warto byłoby w miarę możliwości wyrażać precyzyjnie czy chodzi nam o: sakrament święceń, kapłaństwo powszechne wszystkich wiernych, czy o kapłaństwo służebne należących do stanu biskupów i prezbiterów. Warto w tym miejscu przywołać punt 1592 Katechizmu: „Kapłaństwo urzędowe różni się istotowo od wspólnego kapłaństwa wiernych, ponieważ udziela świętej władzy w służbie wiernym. Pełniący urząd święceń wykonują swoją posługę wobec Ludu Bożego przez nauczanie (munus docenti), kult Boży (munus liturgicum) i rządy pasterskie (munus regendi)”.
Na temat trzech stopni sakramentu święceń czytamy w Katechizmie:
„1594 Biskup otrzymuje pełnię sakramentu święceń, która włącza go do Kolegium Biskupów i czyni widzialną głową powierzonego mu Kościoła partykularnego. Biskupi jako następcy Apostołów i członkowie kolegium mają udział w odpowiedzialności apostolskiej i w posłaniu całego Kościoła pod zwierzchnictwem papieża, następcy św. Piotra.
1595 Prezbiterzy są zjednoczeni z biskupami w godności kapłańskiej, a równocześnie zależą od nich w wykonywaniu swoich funkcji duszpasterskich; są powołani, by być roztropnymi współpracownikami biskupów. Tworzą oni wokół swojego biskupa prezbiterium, które wraz z nim jest odpowiedzialne za Kościół partykularny. Otrzymują od biskupa misję kierowania wspólnotą parafialną lub określoną funkcję kościelną.
1596 Diakoni są wyświęcani dla zadań posługi w Kościele. Nie otrzymują oni kapłaństwa posługi, ale święcenia dają im prawo do ważnych funkcji w posłudze słowa, w kulcie Bożym, w zadaniach duszpasterskich i charytatywnych, które mają pełnić pod pasterskim zwierzchnictwem swojego biskupa”.
Jak, przez kogo i komu jest udzielany sakrament święceń?
Kościół uczy, że „istotny obrzęd sakramentu święceń dla wszystkich trzech stopni stanowi włożenie rąk przez biskupa na głowę wyświęcanego, a także specjalna modlitwa konsekracyjna, będąca prośbą do Boga o wylanie Ducha Świętego i udzielenie Jego darów dostosowanych do posługi, do której kandydat jest wyświęcany” (KKK 1573). Udzielanie święceń jest prerogatywą biskupa (w tym wyraża się pełnia jego własnych święceń) (por. KKK 1600).
„1598 Kościół udziela sakramentu święceń tylko mężczyznom (viris) ochrzczonym, których zdolności do wykonywania posługi kapłańskiej zostały starannie rozeznane. Odpowiedzialność i prawo dopuszczenia kogoś do przyjęcia sakramentu święceń przysługuje władzy kościelnej.
1599 W Kościele łacińskim sakrament święceń prezbiteratu jest udzielany w sposób zwyczajny tylko kandydatom, którzy są gotowi dobrowolnie przyjąć celibat i publicznie wyrażają wolę zachowania go z miłości do Królestwa Bożego i służby ludziom”.